Jak i kiedy znaleźć żywica świerkowa?
Przechadzając się z psem po lesie w zimowej aurze, przeszła mi po głowie myśl: „przydałyby mi się żywica świerkowa, przecież to takie genialne kadzidło! Brakuje mi też składnika do maści„. Właściwie to aż dziwne, że jeszcze nie trafiłem na oblany świerk w tym sezonie, chociaż zimę w górach Sowich doświadczam w pełni po raz pierwszy 🙂 A przecież zima to dobry czas, ponieważ żywice jest najłatwiej zebrać. Jest zazwyczaj twarda i krucha, dobrze się oddziela od kory nawet ręką. (ja używam nożyka).
Zgodnie z zasadą, uważaj o czym myślisz, bo możesz to przyciągnąć, zauważyłem to i nie mogłem uwierzyć… Tak wielkiego kanału żywicznego jeszcze nie widziałem. Sami sprawdźcie poniżej na zdjęciach.
Najpierw zacząłem się przyglądać. Zawsze staram się to robić. Dzięki temu ćwiczę uważność i nie wchodzę w zbędne emocje. Nic się nie zmieni przez kilka minut w tym procesie, a ja w tym czasie zdążę zapoznać się, co tu się stało.
Jakoś do 2000 roku pozyskiwano w Polsce żywice, teraz sprowadza się je raczej z Chin… więc jeśli jest okazja, to warto się zaopatrzyć w taki surowiec – pomyślałem.
Tutaj w naturalny sposób doszło do uderzenia w korę ze złamanej gałęzi sąsiedniego drzewa i w taki sposób powstała „rana”, którą wielki świerk postanowił zasklepić.
Naturalny antyseptyk zawarty w drzewach iglastych. Żywica świerkowa.
Wyjątkowe właściwości można znaleźć w żywicach takich drzew jak świerk, sosna i jodła. W świerku występują terpeny, którym zawdzięczamy charakterystyczny zapach. Wyróżniamy kilka głównych:
-
Alfa-pinen: To jedno z najczęściej występujących terpenów w żywicach drzew iglastych. Ma świeży, sosnowy zapach.
-
Beta-pinen: Podobnie jak alfa-pinen, beta-pinen ma charakterystyczny zapach sosny i może być obecny w żywicach świerkowych.
-
Kamfen: który jest zarówno świeży, jak i korzenny. Występuje w niektórych gatunkach świerków.
-
Linalol: o lekkim, kwiatowym zapachu.
- Mircen: To terpen o zapachu ziemistym i ziołowym.
Znane od setek lat właściwości żywic, były wykorzystywane w medycynie ludowej w postaci m.in. nalewek czy maści na trudno gojące się rany. Zranione drzewo wytwarza tzw. „strup”, zapewniając sobie między innymi szeroką gamę substancji przeciwgrzybicznych i przeciwbakteryjnych.
Obecnie do dzisiaj wykorzystuje się leki na bazie żywic, które sprawdzają się leczeniu ran pooperacyjnych oraz owrzodzeń z bardzo dobrym skutkiem. Są na ten temat badania, które potwierdzają, że maści z żywicą świerkową są o wiele bardziej skuteczne niż opatrunek hydrokoloidowy zawierający carboksymetylocelulozę. (1)
Co można zrobić z żywicy świerkowej?
Nalewka powinna posłużyć do przecierania drobnych skaleczeń czy do odkażania ran, stosować ją można na zasadzie wcierki z wacikiem na zmienione chorobowo miejsca na skórze.
Olej i maść. Wystarczy w oleju bazowym (np. słonecznikowym) na 100ml płynu rozpuścić 10g żywicy. Stężenie na poziomie 10% jest już skuteczne. Jeśli masz sporo surowca, to możesz zrobić 20% stężenie.
Żywica świerkowa może służyć również jako:
- płukanka do jamy ustnej (koniecznie rozcieńczona z wodą),
- wcierka na klatkę piersiową przy kaszlu i zapaleniu płuc,
- do inhalacji górnych dróg oddechowych przy zapaleniu zatok. Dzięki zawartym w sobie terpenom skutecznie oczyszcza bakterie, a jej aromat uspokaja umysł.
Przepis na wyciąg alkoholowy i olejowy.
Do sporządzenia wyciągów warto się przygotować. Potrzebne będą: gumowe rękawiczki, nożyk, słoik oraz rozpuszczalnik (spirytus i olej). Najpierw należy pobrać świeżą żywicę. Najlepiej zebrać ją do słoika. Pamiętajmy, aby nie uszkodzić drzewa. To naturalny strup na rany rośliny! Dlatego ja najpierw obserwuję, gdzie żywica spłynęła w taki sposób, by ją swobodnie zebrać nie naruszając przy tym procesów samoleczenia drzewa.
Aby uzyskać mocną, 20% nalewkę należy na 20g żywicy użyć 200 ml etanolu. Wrzucamy żywicę do słoika i zalewamy spirytusem. Wstrząsamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2-3 tygodnie, codziennie wstrząsając. Na koniec przecedzamy przez gazę do drugiego naczynia i szczelnie zakręcamy. GOTOWE! 🙂
Identyczny proces i proporcje są przy tworzeniu wyciągu olejowego, z którego ponadto możemy stworzyć maść. Ja dodaję wosk pszczeli w stosunku 1:10 lub masło kakaowe, niewielką ilość lanoliny oraz witaminy E w kroplach.
A na koniec smaczek – nasze lokalne kadzidło. Ma genialny zapach i bardzo dobrze sprawdza się podczas oczyszczania przestrzeni domowej z bakterii, jak również przy rytuałach czy do medytacji. Wprowadza genialny zapach, według mnie lepszy niż copal, tak ceniony przez amerykańskich szamanów.
- Sipponen1, J.J. Jokinen2, P. Sipponen, Beneficial effect of resin salve in treatment of severe pressure ulcers: a prospective, randomized and controlled multicentre trial, 2008, British Journal of Dermatology, 158, 1055–1062.